Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych

W solidarności z ludźmi morza zgromadziliśmy się w dniu 2 listopada, we wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych na cmentarzu witomińskim jako świadkowie nadziei przez słowo, liturgię i służbę, aby trwać w duchowej łączności z tymi, którzy odeszli na wieczną wachtę. Tradycyjnie już zgromadziliśmy się przy grobach M/S Busko Zdrój, celebrując Eucharystię w intencji zmarłych i zaginionych ludzi morza, za tych, którzy spoczywają na cmentarzach naszej ojczyzny jak również poza jej granicami. W sposób szczególny ogarnęliśmy modlitwą tych, którzy nie powrócili do swoich najbliższych z dalekich mórz i oceanów.

W czasie homilii przytoczono słowa świętej pamięci kpt. ż.w. Romana Drążkowskiego, który 1 listopada 2003 r. na statku M/v „Brussel” jednocząc się z tymi co odeszli wypowiedział słowa:
My polscy marynarze spotykamy się dzisiaj w tym szczególnym dniu aby oddać hołd  tym, którzy odeszli na wieczną wachtę. Wyruszyli w swoją ostatnią podróż, tam skąd nie ma powrotu. Niczym tam są paszporty, książeczki żeglarskie oraz wszelkie certyfikaty niezbędne w morskich podróżach. Wyruszając w tę ostatnią podróż potrzebne jest tylko jedno świadectwo, świadectwo wiary i miłości. To niepisane świadectwo jest niezbędne by dopłynąć do ostatecznego portu przeznaczenia, w którym nie ma smutku, łez i trudu, gdzie legitymujący się nim spotykają się zjednoczeni radością w Panu naszym Jezusie Chrystusie.
Wielu z tych, którzy od nas odeszli nie zapomnieli tego szczególnego świadectwa. Do nich należą ci, którzy oddali swoje życie ratując innych, a nie ma większej miłości niż oddać własne życie za życie bliźniego. Pamiętamy o nich w szczególny sposób.
Wielu z tych co nie powrócili z morza odeszło w momencie wykonywania swoich zwykłych, codziennych obowiązków. Chociaż nie wyróżniali się niczym pamiętamy ich, bo byli naszymi kolegami, dzielili się swoimi problemami i radościami, dobrze się z nimi czuliśmy. Ich twarze nie zacierają się w naszej pamięci. Śmierć ich wszystkich była z ludzkiego punktu widzenia przedwczesna, lecz niezbadane są wyroki Boskiej Opatrzności. W jej obliczu człowiek, bez względu na zajmowane stanowisko, staje się bezradny. Dlatego dziś z pokorą stajemy tu zjednoczeni w pamięci o tych, którzy odeszli modląc się za ich dusze, aby dobry Bóg przyjął je do siebie, gdzie będą w radości oczekiwać na tych co o nich pamiętają.”

Jako chrześcijanie wierzymy, iż nadzieją naszą jest Jezus Chrystus, który przybrał ludzkie imię i ludzką twarz, ukazując nam drogę do domu Ojca.

Jezus Chrystus Największy Nawigator mówi do nas: „Ja jestem zmartwychwstanie i życie. Kto wierzy we mnie choćby i umarł żyć będzie na wieki”. Wybrał On ludzi morza, aby byli świadkami jego miłości i by  Jego Ewangelię, Dobrą Nowinę, zanieśli drogą morską do różnych zakątków świata. Pamiętajmy o tych, którzy odeszli, pamiętajmy o ludziach morza, gdyż oni potrzebują naszej modlitwy. Niech naszym najważniejszym certyfikatem będzie pełnienie woli Boga i świadectwo wiary, nadziei i miłości.

Wieczny odpoczynek racz im dać Panie, a Światłość wiekuista niechaj im świeci na wieki.

Z duchowym pozdrowieniem

O. Edward Pracz